Polska polityka potrzebuje głosu młodych.
Dziś na pierwszej stronie warszawskiego wydania Gazety Wyborczej przeczytacie wywiad z m.in. naszą stypendystką - Mają Wróblewską, na temat postulatów młodych przed wyborami. Maja mówi o potrzebie przemyślanej polityki mieszkaniowej i transformacji energetycznej.
" Życzyłabym sobie zaprezentowania przez największą partię opozycyjną odpowiedzialnej polityki mieszkaniowej: systematycznej budowy mieszkań komunalnych. Choć to kwestia, która dotyczy także samorządowych władz. Postulaty Donalda Tuska, związane z udzielaniem kredytów, odpowiadają przede wszystkim na potrzeby deweloperów i banków. Choć te proponowane przez PiS wcale nie są lepsze - precyzuje dziewczyna.
(...) Studiuję dwa kierunki, pracuję i przeznaczam na najem mieszkania ponad połowę miesięcznego budżetu. Moi rodzice spłacają kredyt frankowy za mieszkania, w których osobno żyją i w mojej bliskiej przyszłości nie widzę sytuacji, w której miałabym zabezpieczenie finansowe w postaci mieszkania własnościowego - opowiada.
(...) Maja obawia się, że po studiach znajdzie się w luce czynszowej: będzie zarabiała za mało, by wziąć kredyt i za dużo, by móc ubiegać się o mieszkanie komunalne przy obecnych limitach. - Ciągły najem utrudnia stabilne planowanie przyszłości. Nie wiem, co będzie. Obecnie płacąc czynsz, spłacam prawdopodobnie kredyty moich wynajmujących. Po latach najmu dalej mogę zostać z niczym. Planowanie rodziny, choć dla mnie nadal odległe, w takim ujęciu to absurd, tym bardziej że wynajmujący nie chcą podpisywać umowy z rodzinami z dziećmi, bo takich nie można wyrzucić "na bruk" - dodaje.
(...) Maja mówi też o czymś, co jest bliskie jej sercu, czyli o katastrofie klimatycznej. I tu też jej oczekiwania wobec polityków opozycji są wysokie. - Naprawdę nie wiem, jak oni chcieliby sobie poradzić z zamykaniem kopalni na Śląsku i finansowaniem kursów dla byłych górników. Nie wiem, czy PO chce inwestować w spółdzielnie energetyczne, co zrobi z planem budowy elektrowni atomowej i czy przypadkiem nie wybierze drugiej opcji, co oznaczałoby, że jeszcze wiele lat będziemy dusić się od smogu – opowiada z pasją Maja. (...)"